1938

   Bardzo ciekawy i bogaty w wydarzenia i mityngi rok, nawiązujący do najlepszego okresu w latach 1931-34.
   Po warszawskich wojażach i nieudanym mariażu z Cyganiewiczem, Adolf Kantor doszedł do wniosku, że jednak
   na Śląsku i Zaolziu jest najlepszy klimat dla imprez zawodowych pięściarzy.
   Na początku roku wespół z innym Cieszyniakiem Gustawem Janeczkiem wykupił w rodzimym Związku zawodowców 
   stosowne licencje co zaowocowało szeregiem udanych mityngów m.in.w Cieszynie, Bielsku, Sosnowcu, 
   Nowym Bytomiu i oczywiście Chorzowie.
   Kantor cały czas poszukiwał możliwości walk za granicą i najprawdopodobniej stoczył jedną walkę we Francji -
   ale jak dotąd nie udało mi się potwierdzić tej informacji.
   Z drugiej strony odczuwał ogromną potrzebę organizowania imprez właśnie w kraju, na "swoim" Zaolziu a także 
   na całym Śląsku.
   On sam znalazł w osobie wspomnianego Juskowiaka bardzo groźnego rywala który cały czas miał nadzieję przełamać
   jego hegemonię w Polsce.Ta rywalizacja wzbudzała powszechne zainteresowanie i emocje sympatyków boksu.
   Oczywiście Adolf dbał jak zwykle o sukcesywne rozgrywanie walk mistrzowskich nie tylko w "swoich" kategoriach
   wagowych ale także w innych o ile mogli do nich stanąć pięściarze o odpowiednich kwalifikacjach.
   Tak więc podsumowując ten udany 1938 rok, mogę napisać , że rozegrano na pewno 6 pełnych mityngów 
   a trzy imprezy miały w programie przynajmniej jedną walkę zawodowców.Z pewnych przesłanek wynika że mogło
   ich być więcej.
   Rozegrano aż trzy walki mistrzowskie - w tym jedną na którą od dawna czekano, czyli pojedynek nauczyciela
   z uczniem:Jana Górnego z Wrazidłą o czempionat wagi lekkiej.I rzeczywiście ta zacięta, długa i dramatyczna
   potyczka dostarczyła widzom ogromnych emocji i przeszła do historii polskiego boksu profesjonalnego przed wojną.

                                                                                        Aktywni pięściarze:

Dodaj do: