POCZĄTKI BOKSU ZAWODOWEGO W AUSTRII Boks zawodowy zaistniał w Austrii w 1911 roku i to w dodatku od razu w wersji międzynarodowej kiedy Duńczyk Waldemar Holberg, dobry pięściarz wagi półśredniej i średniej rozpoczął rywalizację z czarnoskórymi amerykanami takimi jak:Kid Gordon , Jerry Petersen czy Bobby Dobbs , których po zaciętych walkach pokonał na punkty bądź przed czasem. Były to jednak imprezy jednostkowe którym przypatrywała się wąska grupa elitarnej publiczności. Tak naprawdę za początek uważa się czerwiec 1919 roku kiedy August Kudernatsch, powrócił z występów w Ameryce i Anglii (gdzie boksował pod nazwiskiem Curley) i zorganizował dwa mityngi na których pokonał swoich uczni: Kappela i Glanza. W tym czasie w Berlinie walczył silny wiedeńczyk Franz Kott , który dobił się nawet walki o mistrzostwo Niemiec wagi średniej w której uległ przed czasem w 4 rundzie wielkiemu bombardierowi Kurtowi Prenzelowi.
1 września 1919 roku rozpoczął się na deskach teatru "Apollo" w Wiedniu wielki miesięczny turniej boksu zawodowego do którego zostali zaproszeni reprezentanci krajów które wchodziły w skład Austro-Węgier czyli oprócz licznie reprezentowanych gospodarzy także: Czesi , Węgrzy, Polacy (!) a także Niemcy, Włosi, Anglicy, oraz murzyni amerykańscy i afrykańscy. Wśród tych zawodników wielu było ciężkoatletów czyli zapaśników i innych reprezentantów sportów siłowych ponieważ prawdziwych bokserów było wtedy niewielu. Turniej rozgrywano prawie codziennie najczęściej w układzie trzech lub więcej walk na dystanie 10 rund. Po miesiącu zmagań mistrzami "Austro-Węgier" zostali w wadze średniej wspomniany Kudernatsch , w wadze lekkiej naturalizowany Austriak (z Anglii) Harry Schwarz (Black) i w wadze ciężkiej Słowak z Nitry Bela Czirolnik. Wydawało się wtedy , że nic nie zahamuje gwałtownego rozwoju pięściarstwa profesjonalnego. I tak rzeczywiście się stało tylko ,że jednorocznym opóźnieniem. W 1920 roku w samej Austrii walczono niewiele. Występowano za to przede wszystkim za granicą , głównie w Czechosłowacji ale także np. w Polsce(!). W 1921 roku zorganizował się związek bokserski zawodowców i od tej chwili organizowano regularnie mityngi, walczono o mistrzostwo Austrii i zaczęto utrzymywać ożywione kontakty z bokserami z innych krajów głównie: Czechosłowacji i Niemiec ale także z Włoch, Francji ,Węgier i Rumunii. Do najlepszych należeli wówczas oprócz wymienionego Kudernatscha; przyszły mistrz Europy wagi średniej Poldi Steinbach, Peter Hana i Hans Wesselitsch. Ukoronowaniem tego dobrego pierwszego okresu było zakontraktowanie do Wiednia słynnego francuskiego mistrza Georgesa Carpentiera , który po niespodziewanej i sensacyjnej klęsce z Sikim powoli odbudowywał swoją pozycję i szykował się do tournee po Stanach Zjednoczonych. 1 maja 1924 roku wielotysięczne tłumy szczelnie wypełniły stadion na którym w walce głównej Carpentier miał za przeciwnika niezłego Anglika z wagi ciężkiej - Arthura Townleya. Jak wiadomo Georges miał niewiarygodny patent na anglosasów i najczęściej nokautował ich w początkowych rundach.Nie inaczej było i tym razem. Townley sporo wyższy i cięższy nie dorównywał Francuzowi szybkością i sprytem nie mówiąc już o sile ciosu. Kiedy w 2 rundzie po paru celnych "bombach" Anglik osuwał się na deski Georges dołożył mu jeszcze błyskawicznie i ciężko znokautował. Anglicy reklamowali ciosy zadane leżącemu, uważali , że Francuza powinno się zdyskwalifikować. Sędzia oczywiście miał inne zdanie i ogłosił zwycięstwo Carpentiera. Wybuchła niesamowita awantura która zamieniła się w zamieszki rozwścieczonego tłumu najpierw na stadionie a które potem przeniosły się do miasta i trwały do godzin nocnych. Władze policyjne a za nimi cywilne zajęły bardzo twarde stanowisko i bez ogródek zabroniły organizowania następnych mityngów boksu zawodowego, podnosząc , że podobne ekscesy już się wcześniej zdarzały choć oczywiście na mniejszą skalę. Tak więc boks profesjonalny przestał istnieć oficjalnie w Austrii na długie 5 lat. W tej sytuacji część starszych zawodników pokończyła kariery i pootwierała prywatne szkoły lub zostali trenerami a część kontynuowała kariery za granicą głównie w Niemczech, Czechosłowacji, Rumunii i na Węgrzech lub we Francji. Byli to przede wszystkim wspomniani Steinbach, Hana i Wesselitsch do których dołączyli: "ciężcy" Heinz Marko (w 1926 roku stoczył serię pojedynków w Polsce) i Mirko Anderschitz , "średni" Franz Krausz i "kogut" Franz Sladek. Oczywiście w międzyczasie trwały uporczywe negocjacje z władzami o cofnięcie zakazu organizowania mityngów zawodowców co udało się uzyskać dopiero w 1929 roku. Tak więc 10 maja tego roku zainicjowano drugi okres rozwoju boksu zawodowego w Austrii który przyniósł bardzo szybko duże sukcesy na skalę międzynarodową. Niestety ten pierwszy mityng po 5 latach okazał się niewiarygodnie pechowy ponieważ węgierski pięściarz ciężkiej kategorii Kalman Hudra został ciężko znokautowany przez Austriaka Anderschitza i nie odzyskawszy przytomności zmarł dwa dni później. Na szczęście był to jednostkowy przypadek i nie wpłynął negatywnie na organizację dalszych imprez. Oprócz "starych" gwiazd, na firmamencie pojawiło się wielu nowych, utalentowanych zawodników z których niektórzy bardzo szybko osiągną klasę europejską i zaczną odnosić wielkie sukcesy. Do tej grupy należeli: Ernst Weiss (waga musza i kogucia)Bobby Spunner (waga piórkowa), Josef Pospischil i Karl Blaho (waga lekka), Hans Fraberger (półśrednia), Karl Neubauer (średnia) , Heinz Lazek (półciężka i ciężka) i Hans Havlicek oraz Felix Kerschitz (ciężka). Pierwszą walkę o mistrzostwo europejskie stoczył doświadczony Peter Hana już w 1929 roku ale uległ Belgowi Genonowi. Następne podejście było już udane. 20 maja 1931 roku w Wiedniu Poldi Steinbach zmusił do kapitulacji w 7 rundzie czarnoskórego Włocha Leone Jacovacciego, wsławionego znokautowaniem samego Marcela Thila i został pierwszym austriackim mistrzem Europy. Później tytuły europejskie zdobywali także: Ernst Weiss (waga kogucia) 1939 i Heinz Lazek (półciężka i ciężka). 1935-36 i 1938-39. Niektórzy przyznają ten tytuł także Karlowi Blaho (lekka) 1940-41 no ale trudno honorować tytuły "wojenne" kiedy z rywalizacji wyłączeni byli np.brytyjczycy a Francuzi choć walczyć mogli , wcale nie chcieli (vide Marcel Cerdan). Pod koniec lat trzydziestych czołówkę stanowili: Weiss, Joe Albert i Max Kuschner (kogucia-piórkowa), Hans Norbert i Alex Huditsch (półśrednia), Karl Putz i Hans Balkowitsch (średnia-półciężka) no i oczywiście Heinz Lazek (ciężka). Pięściarze ci w większości już jako "Niemcy" z różnym skutkiem walczyli o mistrzostwo Rzeszy. W czasie wojny aktywność austriackich pięściarzy profejonalnych i ich menedżerów była minimalna. W ciągu paru lat zorganizowano mniej niz 10 mityngów. Boks zawodowy odrodził się zatem na dobre dopiero na przełomie 1945/46 roku kiedy do głosu zaczęło dochodzić nowe pokolenie wybitnych pięściarzy z :Jo Weidinem na czele.
|