Wtorek, 11 Lis 2025
 
 
11.06 Warszawa
PDF Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
Wtorek, 24 Styczeń 2012 19:56

                                        *11.06.1932 WARSZAWA

   Sensacyjny mityng z udziałem notowanego w pierwszej światowej dziesiątce najlepszych zawodowców wagi półśredniej
   słynnego "Polskiego Pioruna" eks-warszawiaka Edwarda Rana.Przyjechał on na krótki odpoczynek do kraju a także
   odwiedzić rodzinę.
   Jak pamiętamy młody ale już wtedy świetny Ran ostatni raz walczył w kraju w warszawskim Cyrku ponad 3 lata wcześniej.
   Potem wyjechał do Francji i poprzez Kubę przedostał się do Stanów Zjednoczonych gdzie dzięki piorunującym ciosom
   i efektownym zwycięstwom przez nokaut stał się ulubieńcem publiczności w Madison Square Garden i przebojem wdarł się
   do czołówki światowej.W ciągu tych trzech lat Polak stoczył na Kubie i w USA prawie 40 walk i poniósł 10 lub 11 porażek
   (mam wątpliwości co do jednej walki) mierząc się z coraz silniejszymi rywalami i pokonał tak znanych ringmenów jak:
   przyszły mistrz Europy wagi średniej i pogromca samego Marcela Thila - Hiszpan Ignacio Ara (w rewanżu z nim przegrał),
   Amerykanów Tommy Jordana (nokaut w 3 rundzie;wcześniej remis), Pee Wee Jarrella (6 ko.-debiutując w słynnej MSG),
   Billy Lighta (dwukrotnie,9 ko. i na punkty), Younga Ketchela (dwukrotnie na punkty), murzyna Baby Joe Gansa (także
   porażka) oraz najsłynniejszego z nich eks-mistrza świata wagi piórkowej bardzo groźnego Louisa Kid Kaplana którego
   unicestwił już w 1 rundzie ciężko nokautując.Dołożył do tego zwycięstwo punktowe nad słynnym Czechem Frantą Nekolnym
   oraz szybki nokaut zadany w 2 rundzie Kanadyjczykowi Billy Townsendowi (rewanżując się za wcześniejszą porażkę).
  
   Zatem jego przyjazd stał się wielką sensacją nie tylko w stolicy ale dosłownie w całym kraju.Kiedy okazało się do tego
   że Ran zgodził się zaboksować nic dziwnego , że na stadion Legii ściągnęło prawie pięć tysięcy rozentuzjazmowanych
   sympatyków chcących na własne oczy przekonać się o niszczycielskiej sile ciosów słynnego rodaka.
   Prawdę mówiąc sytuacja nie byłe jednak wtedy taka różowa.Ran był wyraźnie niedotrenowany a po drugie miał
   po ciężkich bojach porozbijane pięści.Do tego organizacja szwankowała i zamiast zapowiadaego eks-mistrza Europy
   Francuza Raphaela postawiono przed nim wartosciowego choć drugorzędnego Niemca Erwina Volkmara.
   Program był ułożony dość niefrasobliwie i obejmował tylko 3 walki. Na domiar złego wskutek zatargu z organizatorami
   związek zawodowców odciął się od imprezy i zakazał swoim członkom brać w niej udział choć wcześniej było takie
   porozumienie.
   Najwięcej stracił na tym mistrz Polski i jakby sukcesor (na arenie krajowej) Rana, popularny Goworek o którego klasie
   pozytywnie wypowiadał się sam Edward , który podporządkował się decyzji działaczy i nie zawalczył ze znanym Paulem
   Czirsonem byłym pretendentem do tytułu mistrza Europy w wadze lekkiej.
   Za to Kantor nie podporządkował się związkowi i wypunktował w dobrej, żywej walce starego rywala murzyna de Janisa
   a zastępujący Goworka - Nowotczyński nie miał nic do powiedzenia i uległ przed czasem.
   W walce głównej Ran przez parę rund "męczył" się z rywalem wyraźnie oszczędzając dłonie by w 7 rundzie bardziej
   zdecydowanie zaatakować i w następnym starciu było po zawodach.


 

 Miejsce - stadion Legii Widzów - 5000  
 Promotor - ?   
  Półśrednia-10 rund  
 Edward RAN (Polska-Warszawa/USA) Erwin VOLKMAR (Niemcy) +  8 KO.  
  Półciężka-8 rund  
 Adolf KANTOR (Polska-Cieszyn) Billy DE JANIS (USA)                             +  8 PKT 
  Lekka-6 rund  
 Stanisław NOWOTCZYŃSKI (Polska-W-wa) Paul CZIRSON (Niemcy) -   4 TKO. 
    
    

Dodaj do:

Digg    Facebook    Wykop    Gwar
Zmieniony: Środa, 25 Styczeń 2012 08:42