|
|
|
| Wpisany przez Administrator |
| Niedziela, 13 Listopad 2011 12:22 |
|
Jak wspomniałem mityngi (dzisiaj zwane galami) pięściarzy profesjonalnych w Polsce rozpoczęto organizować od połowy lat dwudziestych. nadzór nad organizacją walk i mityngów montując je sam lub zlecając to zrzeszonym w związku menedżerom. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że niezależnie od ciężkich początków, zdecydowanej niechęci części prasy i związków "amatorskich", udało się wypracować właściwe standardy wyrażające się odpowiednią ilością startujących par (najczęściej były to 4 czasem 5 a minimalnie 3). Przez parę lat tzn.do końca 1934 roku w odróżnieniu od wielu nawet bardzo znanych federacji (m.in.czechosłowackiej,francuskiej,belgijskiej czy holenderskiej) mocno przestrzegano rozdziału od amatorów toteż mityngi profesjonalne były tylko z udziałem licencjonowanych zawodowców.Także czas trwania poszczególnych rund był jednoznacznie określony na klasyczne 3 minuty podczas gdy na zachodzie często bijano się po 2 minuty choć wszystkie oficjalne walki mistrzowskie na każdym szczeblu wymagały właśnie tych 3-minutowych starć. W połowie lat trzydziestych, kiedy związek przeżywał kryzys organizacyjny i finansowy a organizacją Wszystko powróciło do "normy" pod koniec 1937 roku kiedy przezwyciążono kryzys i zorganizowano Ostatnim przed wybuchem wojny (jaki udało mi się dotąd ustalić) był mityng zorganizowany 3 marca Jestem w posiadaniu dokumentów świadczących , iż Kantor próbował jeszcze tuż przed wybuchem Świat sportu, beztroski i prawdziwych wartości odchodził w niebyt na parę długich,koszmarnych lat Przed wojną najbardziej rozbudowany program wieczoru zawodowców zaplanowano 16 marca 1934 roku Dzisiejsze gale są najczęściej bardzo bogato "obsadzone", rozgrywa się wiele pojedynków ale prawdę mówiąc ich poziom sportowy i ciężar gatunkowy są często nieadekwatne w stosunku do oczekiwań.Sprowadza się wielu anonimowych pięściarzy którzy specjalizują się w "szybkim przegrywaniu" ("mistrzami świata" są w tej specjalności pięściarze słowaccy).Wystarczy "nabić" rekord takimi zwycięstwami i ...błyskawicznie mamy kandydatów na "mistrzów" różnych wymyślonych i niepoważnych organizacji pięściarskich.Załamał się zupełnie system wyłaniania mistrzów krajowych czy regionalnych który od zawsze był naturalną selekcją najlepszych pięściarzy.Załamał się wypracowany przez lata i porządkujący prawa poszczególnych pięściarzy do najwyższych tytułów światowy system rankingowy. Obecnie wszechwładna telewizja rządzi boksem zawodowym , niezupełnie się na nim znając , mając gdzieś tradycje.Mamy zatem niezły cyrk wyrażający się takimi "hitami" jak ostatnia walka "mistrzowska" naszego Diablo Włodarczyka z Palaciosem w trakcie której obaj zawodnicy "wystrzelili" (razem) w sumie może dwudziestoma celnymi ciosami i nawet najwięksi entuzjaści dzisiejszych profesjonałów z wielkim zawodem i niesmakiem opuszczali halę bydgoskiej "Łuczniczki".
Plakat reklamujący przedwojenny mityng zawodowców rozegrany 27 sierpnia 1933 roku w Warszawie. |
| Zmieniony: Niedziela, 04 Grudzień 2011 09:35 |


