|
Wpisany przez Administrator
|
|
Wtorek, 31 Styczeń 2012 12:21 |
1934 Bardzo ciekawy i przełomowy rok dla polskiego boksu zawodowego.Z jednej strony bardzo pozytywny z drugiej jednak początek...wyraźnego kryzysu który nadchodził niepostrzeżenie ale konsekwentnie. Złożyło się na to parę niezależnych przyczyn, często losowych na które nikt nie miał większego wpływu. Najpierw o pozytywach.Zdecydowanie wzrosła "jakość" organizowanych mityngów.Coraz częściej udawało się zaprosić pięściarzy znanych z liczących się europejskich federacji jak choćby Czechów i tradycyjnie Niemców.Paroletnia praca organizacyjna związku i stałe podnoszenie klasy sportowej zawodników zaowocowało (bardzo rzadkimi dotąd) zaproszeniami naszych pięściarzy na zagraniczne mityngi i to nie tylko tych najlepszych i najbardziej znanych jak:Kantor czy Górny ale również pozostałych. Nasi bokserzy zawalczyli m.in.w Berlinie, Wrocławiu, Zabrzu i Gorlitz a także w czeskiej Pradze konfrontując swoje możliwości z silnymi i wymagającymi rywalami. I choć nie udało się tam za wiele wygrać bardzo ważne było zdobyte doświadczenie które przełożyło się na zwycięstwa na naszych mityngach z zagranicznymi często również bardzo znanymi przeciwnikami. Ugruntował się system walk o mistrzostwo Polski i tutaj w krótkim czasie na czoło zdecydowanie wysunął się Adolf Kantor który został rekordzistą w ilości rozegranych walk mistrzowskich. Zatem powodów do zadowolenia było sporo i można było z optymizmem patrzeć w przyszłość.A jednak w pewnym momencie wszystko zaczęło się rozsypywać. Po pierwsze kryzys dalej drążył Europę a co za tym idzie odbijał się na finansach nie tylko wielkich gospodarek światowych ale także na budżetach związków sportowych i możliwościach finansowych widzów. Z bliżej nieustalonych (pewnie finansowych) przyczyn grupa "lwowska" nagle zaprzestała występów a przecież było tam paru obiecujących pięściarzy.Nieoczekiwanie czasowo zawiesił karierę popularny Goworek a przestali całkowicie boksować Jokiel, Bara, Klarowicz i najlepszy z nich Wochnik II. Kiedy do tego wszystkiego Kantor dostał powołanie do wojska okazało się że na placu boju została dosłownie garstka osamotnionych zawodników ponieważ sam związek również przeżywał wielkie problemy. Organizator zakończonego wielkim sukcesem sportowym i finansowym meczu z Czechami sportowy komisarz związku Frank Watrasiewicz miał jakieś chwilowe kłopoty toteż brakło ludzi zdolnych dalej organizować mityngi. Oczywiście prasa "życzliwie" nie pomagała toteż koniec roku przyniósł niestety inną jakość, a właściwie jej zupełny brak.Powróciły "demony przeszłości" i nadeszły znowu bardzo ciężkie czasy dla boksu zawodowego w naszym kraju. Za granicą również nie działo się lepiej.W Ameryce Edward Ran powoli ale nieubłaganie zsuwał się po równi pochyłej przegrywając coraz więcej walk z powodu chronicznie porozbijanych łukow brwiowych. We Francji rozpadła się spółka menedżerska Szydło-Świtek toteż paru chłopców ze "stajni" zostało bez opiekunów i albo kontynuowali kariery na własną rękę (co było stosunkowo trudne) lub po prostu powrócili na północ do kopalń lub innych zajęć.Bezrobotny Pol Jut znalazł się nawet w Polsce gdzie pewien działacz (zupełnie nie związany ze związkiem zawodowców) obiecywał mu "złote góry" a skończyło się na skandalu głośnym na cały kraj i wyjazdem sympatycznego boksera z powrotem nad Sekwanę.To był naprawdę pechowy koniec roku! Aktywni zawodnicy | Piórkowa | A.Wrazidło (Król.Huta) J.Kokot (Lipiny) S.Głon (W-wa) T.Pyka (Król.Huta) | | Lekka | J.Górny (Król.Huta) Kiszka (Lwów) A.Wagner (Lwów) W.Patraj (Lwów) Mandziuk (Śląsk?Lwów?) R.Strużyna (Katowice) | | Półśrednia | Wysocki (W-wa) J.Klarowicz (Król.Huta) J.Gończa (Pomorze) A.Bara (Mysłowice) | | Średnia | brak | | Półciężka | K.Begaj (Lwów) | | Ciężka | A.Kantor (Cieszyn) H.Gross (Lwów) J.Niesobski (Król.Huta) |
Mistrzowie Polski | Piórkowa | Alfred WRAZIDŁO (Królewska Huta) | | Lekka | Jan GÓRNY (Królewska Huta) | | Półśrednia | August BARA (Mysłowice) | | Średnia | vacat | | Półciężka/Cięzka | Adolf KANTOR (Cieszyn) |
|
|
Zmieniony: Czwartek, 01 Marzec 2012 17:45 |